Czas: 12.06.2017, godz. 11:00
Miejsce: Dom Daniela Chodowieckiego i Güntera Grassa, ul. Sieroca 6, Gdańsk
Pragnę zaprosić Państwa do mieszkania, w którym unosić się będzie zachwyt nad przeżywaniem.
Zintensyfikowanie przeżycia i opowieść o nim, stało się dla mnie głównym założeniem nie tylko w samym życiu, ale i w mojej praktyce artystycznej. Uznając życie za najwyższą formę sztuki, doświadczenia trafiać zaczęła w ramy przedstawienia, które zawiera w sobie żywy zapis ludzkiej egzystencji. Odwołując się stale do własnej historii, zrezygnowałem ze wskazywania palcem. Stale eksploatując temat własnej osoby, dążę do opowieści pełnej zdemaskowanych obszarów poszukiwania szczerości wobec siebie samego, a co idzie za tym dalej – szczerości wobec otaczającej mnie przestrzeni i tworzących ją ludzi.
W moich poszukiwaniach odwołanie do siebie zdaje się być najważniejszym punktem działania. Mówiąc z punktu widzenia bohatera, wszystkie dialogi się zrównują, tworząc wspólną wypowiedź na temat wówczas przejmujący postać.
Całość komunikatu formułowana jest przez zrośnięte z życiem usta i język. Czyniąc z życia dzieło, dążę do opowieści tylko o nim. Podobnie za bohaterem filmu Amator, odwracam kamerę w swoją stroną i mówię, opowiadając o świecie może naiwnie wierzę, że ktoś myśli podobnie. Naiwność określająca często komunikat, jest także naiwnością wobec życia i pozornie oczekiwanego „sukcesu” – życia wiecznego.
Proponowane przeze mnie myśli są ustami dziecka krzyczącego do rodzica obok, przywołując go tylko po to, by ten zobaczył rysunek. Nie ukrywając pragnienia atencji i skupienia na sobie uprawiam gadulstwo. Jak dziecko pragnące atencji, tak i ja wyrywam się przed oczy mało subtelnie podsuwając się przed wasze. Zabaweczki, rysuneczki, rączki i paluszki oraz możliwie najkrąglejszą buzię prezentuję z dumą gwiazdy na scenie.
Mam zatem pragnienie zaprosić do opowieści o miłości, byciu czyimś chłopakiem i byciu też byłym chłopakiem, o byciu synem i bratem, a dla innych obcą postacią upartą w ciągłym mówieniu o sobie.
Nie wiem na ile cudze życie wydawać się może interesujące, może na tyle, na ile przypomina nasze własne?
Może spotkamy się gdzieś po drodze i razem spojrzymy w ustawione przeze mnie lustra. A może usiądziemy razem na dywanie lub spełnimy swoje marzenia?
Chciałbym na pewno pokazać, że działanie czyni życie, że marzenia jednak się mogą spełnić, a ideały mają szansę istnieć w świecie, który nie zawsze im sprzyja.
Proponuję Państwu działanie naprzeciw wyznaczonej ścieżce życia z zapomnianymi pragnieniami młodości.
Niech żyje kaprys i zachwyt nad tym, że latem można na łące, a zimą nago w lesie.
Już 1 czerwca zapraszam do obserwowania profilu na instagramie @11dnidodyplomu.11dnipodyplomie ( https://www.instagram.com/11dnidodyplomu.11dnipodyplomie/ ), gdzie będę na bieżąco opowiadać o życiu przez 11 dni przed dyplomem i 11 dni po dyplomie.
– Patryk Różycki
Publiczna obrona dyplomu odbędzie się 12 czerwca o godzinie 11.00, w mieszkaniu nr. 4, w Domu Chodowieckiego i Grassa przy ulicy Sierocej 6.
Tytuł pracy dyplomowej: Zbiłem ten fragment lustra, w którym odbijał się nasz obraz.
Promotor pracy dyplomowej prof. Piotr Józefowicz
Tytuł aneksu: Zbiłem ten fragment lustra, w którym odbijał się nasz obraz.
Opiekun aneksu prof. Wojciech Zamiara
Tytuł pracy pisemnej: Zbiłem ten fragment lustra, w którym odbijał się nasz obraz. Koncepcja otwartej struktury obrazu w kontekście relacji miłosnych – altruizm poznawczy.
Opiekun pracy pisemnej: dr Łukasz Guzek
Recenzentka pracy dyplomowej dr Katarzyna Lewandowska