Wystawa:
25.04.2019 — 24.05.2019
Już od czwartku 25 kwietnia wnętrza Galerii Madison wypełnią zjawiskowe neobarokowe fotokolaże autorstwa Serafiny Krystyny Andryszkiewicz. To kolejna przygotowana z inicjatywy Galerii Madison wystawa promocji sztuki i lokalnych twórców w przestrzeni miejskiej – nieoczywistej, użytkowej a przez to tak łatwo dostępnej i otwartej. Już dziś zapraszamy Państwa na tę niezwykłą wystawę.
Cykl prac pod hasłem „Prześwity – fotokompozycje” to unikatowe, wielowymiarowe kolaże, w których motywem przewodnim jest stylistyka i symbolika barokowa. W wystawie odnajdziemy jednak coś więcej niż tylko niepokojący urok barokowego konceptu – pomysłu organizującego całość tych niezwykłych kompozycji. W wyrafinowanej, misternie budowanej strukturze prac centrum stanowi wizerunek zastygłej w bezruchu, teatralnie upozowanej i nieco wyidealizowanej kobiety. Jak przyznaje sama artystka – każda z zaprezentowanych kompozycji prezentuje artystyczny zapis ważnego etapu metamorfozy – stanu zawieszenia pomiędzy egzystencją i niebytem, między kreowaniem i niszczeniem. Widz odkrywa w wielowymiarowych kompozycjach brak wyrazistej granicy pomiędzy pięknem i złem, pomiędzy harmonią i chaosem, między polifonią i ciszą, fantastyką i teatrem – magią wykreowanego świata.
Prace Serafiny Krystyny Andryszkiewicz zwracają uwagę swoim barokowym przepychem, mnogością znaczeń, onirycznych motywów, które nadają całości bardzo mistycznego charakteru. Kobiety w „Prześwitach” są piękne choć wyidealizowane. Na fotokompozycjach artystki można podziwiać znane z ekranu postacie m.in. majestatyczną Katarzynę Figurę, wystylizowaną dla potrzeb projektu na Elżbietę Tudor ze spektaklu Maria Stuart. W Galerii Madison zaprezentujemy Państwu 20 wybranych kompozycji artystki.
Prace można oglądać na poziomie parteru Galerii Madison, w okolicach księgarni MUZA. Wystawa potrwa do 24.05.2019.
Serdecznie zapraszamy w tę mistyczną podróż.
O artystce:
Serafina Krystyna Andryszkiewicz – członek Związku Polskich Artystów Fotografików, członek honorowy Gdańskiego Towarzystwa Fotograficznego. Ma na swoim koncie wiele sesji zdjęciowych. Po kilkudziesięciu latach pracy zerwała ze „zleceniami” i wróciła do tego co najbardziej kocha, czyli do fotokompozycji. – Artystka o sobie: Kreuję własne zainscenizowane i przetworzone kompozycje, które składają się z wielu różnorodnych fragmentów fotografii. Po połączeniu tworzą one fotoobrazy na pograniczu malarstwa, grafiki i fotografii – tłumaczy.
Nad swoimi najnowszymi kolażami pieczołowicie pracowała dziesięć lat. Niekiedy jednej fotokompozycji poświęcała nawet pół roku. Jej prace to jakby „zatrzymane” w czasie i przestrzeni teatralne sceny. W swojej artystycznej wypowiedzi, zarówno w fotografii analogowej jak i cyfrowej wykorzystuje fotomontaż i collage.