Mirek Śledź – Rysunek

Wystawa: 06.12.2018, godz. 18:00

Wernisaż: 06.12.2018, godz. 18:00

Miejsce: Klatka B, ul. Świętojańska 43/44, kl. B, Gdańsk

2018-12-06 18:00:00 2018-12-06 19:00:00 Europe/Warsaw Mirek Śledź – Rysunek https://sztuka-trojmiasta.pl/zapowiedz/mirek-sledz-rysunek/ Świętojańska 43/44, Gdańsk, Poland Sztuka trójmiasta kontakt@sztuka-trojmiasta.pl

Retrospektywna wystawa rysunku Mirosława Śledzia, genialnego artysty samouka. Pokażemy 100 rysunków malarza wykonanych długopisem podczas długich godzin pracy w ochronie. Prace będą wystawiane po raz pierwszy.

Artystę i jego twórczość poznaliśmy w PGS Sopot na wystawie „Kim, do cholery, jest Mirek Śledź?” No właśnie, jak to się stało, że dopiero teraz? Jak taki dorobek uchował się przed popularnością?

Mirosław Śledź urodził się 16 czerwca 1961 roku w Gdyni. Mając 3 lata uległ wypadkowi – wpadł do studni i w wyniku odmrożenia zaczął tracić słuch. Kolejne lata to pobyty w szpitalach, gdzie rysował namiętnie martwe natury z owocami, używając zwykłych kolorowych kredek. W wieku 14 lat zainteresował się fotografią, a szczególnie fascynowała go chemiczna obróbka zdjęć. W tym czasie podjął też naukę w szkole zawodowej w kierunku kaletniczym, ale ten zawód mało go interesował. Chodził do szkoły z aparatem na szyi, pstrykał zdjęcia, potem godzinami przesiadywał w swojej ciemni. Później przyszły lata ciężkiej pracy w zakładach kaletniczych i krawieckich.

W roku 1991 popadł w perypetie miłosne. Odkrył w sobie pasję malarstwa, tworzył z szybkością lokomotywy ekspresowej. Po dwóch latach stworzył styl, w którym odkrył swoje powołanie – prosta linia, geometria, trójwymiarowa przestrzeń. Wtedy też spotkał belgijskiego menadżera Michela Zalewskiego, który przebywając w Gdyni szukał nowych talentów. W ten sposób „kwadryzm” zadebiutował w styczniu 1994 roku w Brukseli na wystawie zbiorowej „Coincidences” z udziałem takich twórców jak Witkacy, Młodożeniec, Kantor, Stasys Eidrigievicius, Lenica, Świerzy. Druga wystawa – już indywidualna – odbyła się we wrześniu 1994 roku również w Brukseli, w galerii „Art en Marge”. Na tej wystawie sprzedano 7 obrazów, tym samym bijąc rekord galerii. Co bardziej istotne – w katalogu wystawy „kwadryzm” został uznany za nowy kierunek malarstwa. Potem nastąpiły kolejne eksperymenty: strunizm, kwadryzm obrotowy, cyferkizm. Miał już ponad 180 wystaw (również zagranicznych – w Japonii, USA, Niemczech i czterokrotnie na Litwie), namalował ok. 9 tysięcy obrazów. Brał udział w 18 plenerach (w tym międzynarodowych w Liege, w Nitrze, na Słowacji i Neapolu), zdobył wiele nagród i wyróżnień.

Mimo to nie traktuje malarstwa jako towaru handlowego, a tworzy z potrzeby serca. Po wielu latach niepowodzeń w zakładach odzieżowych zrezygnował z tej branży i podjął pracę w ochronie. To tutaj powstała druga i mało znana część dorobku artysty – twórczość rysunkowa. Tę właśnie stronę medalu artysta chciałby przedstawić na retrospektywnej wystawie w galerii Klatki B.