Wystawa:
08.10.2016 — 20.10.2016
Wernisaż: 07.10.2016, godz. 19:00
Miejsce: Sztuka Wyboru, ul. Słowackiego 19 (Garnizon Kultury), Gdańsk
Wystawa: 08.10.2016 – 20.10.2016 r.
Wernisaż: 07.10.2016, godz. 19:00
Miejsce: Sztuka Wyboru, ul. Słowackiego 19 (Garnizon Kultury), Gdańsk
Marta Konieczny urodziła się w Częstochowie. Studiowała na ASP w Warszawie na wydziale Grafiki, specjalizacja – ilustracja książkowa. Dyplom w pracowni prof. Janusza Stannego w roku 1994. Członek ZPAP. Zajmuje się malarstwem, ilustracją, projektowaniem graficznym, ceramiką. Jej książki artystyczne znajdują się w zbiorach Biblioteki Narodowej w Warszawie.
O swojej BIO pasji, Marta opowiada tak:
„Jestem malarką zafascynowaną organicznymi formami podpatrzonymi w naturze. Szczególnie interesują mnie rośliny zwane powszechnie chwastami. Te niechciane, niezauważane, niedocenione a przez to najsilniejsze, najsprytniejsze i najbardziej wytrwałe, bo nie jest łatwo przeżyć w bliskim sąsiedztwie człowieka nie będąc kandydatem do doniczki.
Moje obrazy, to naturalna konsekwencja codziennego kontaktu z roślinami.
Spędzam wiele czasu na dzikich, miejskich łąkach i nieużytkach. Obserwuję , fotografuję, dotykam rosnące tam osobowości. Możliwość podpatrywania nieograniczonej ilości konstrukcji, struktur, faktur i deseni występujących w polskiej florze prowokuje mnie do tworzenia. Pragnę utrwalić zmysłowe doznania jakich dostarczają mi włochate wypustki, puchate kulki, drapieżne kolce, w które wyposażone są rośliny. W naturze najbardziej pasjonuje mnie to, że piękno botanicznych form, wszystkie fascynujące zestawienia kolorystyczne nie służą zaspokojeniu próżności lub estetycznym celom, ale najważniejszej idei jaką jest życie. Zostały zaprojektowane po to, aby przyciągać zapylające kwiaty owady, lub odstraszać wrogów. Skomplikowane konstrukcje i różne sposoby ułożenia nasion mają dać im szansę rozsiania się na jak największym obszarze, a genialnie ułożone unerwienie, to najlepszy sposób na transportowanie wody i soli mineralnych pomimo ataku pasożytów i mechanicznych uszkodzeń.
Moje prace to pochwała kreatywności natury. Chcę podzielić się swoim zachwytem wzbudzić u wszystkich chęć zauważenia geniuszu botanicznego świata. Swoją twórczością chcę przypomnieć, że prawdziwą eminencją naszej planety jest przyroda. Chciałabym, aby moja miłość do roślin była zaraźliwa, abyśmy wszyscy szanowali kontakt z przyrodą i się nim cieszyli. Abyśmy byli czuli na wszelkie objawy bezmyślnego niszczenia botanicznych istot, bez których, nas też nie będzie.”