Horyzont zdarzeń | wystawa Joanny Rajkowskiej

Wystawa: 30.04.2022 — 26.06.2022

Wernisaż: 29.04.2022, godz. 18:00

Miejsce: GGM2, ul. Powroźnicza 13/15, Gdańsk

2022-04-29 18:00:00 2022-04-29 19:00:00 Europe/Warsaw Horyzont zdarzeń | wystawa Joanny Rajkowskiej https://sztuka-trojmiasta.pl/zapowiedz/horyzont-zdarzen-wystawa-joanny-rajkowskiej/ Powroźnicza 13/15, Gdańsk, Polska Sztuka trójmiasta kontakt@sztuka-trojmiasta.pl

Wystawa w Gdańskiej Galerii Miejskiej jest podróżą w czasie, którą jednocześnie odbywamy w dwóch kierunkach. Wstecz, przyglądając się własnemu uwikłaniu w procesy, które doprowadziły do miejsca, w którym obecnie jesteśmy oraz w przyszłość, ku miejscu w którym możemy się znaleźć, o ile wyciągniemy wnioski z tej lekcji. Artystka powraca, niczym sprawca zbrodni, na miejsce swoich poprzednich działań. Raz jeszcze analizuje rzeczywistość przy pomocy narzędzi zastosowanych we wcześniejszych projektach, jednak, tym razem, powstaje nieco inny obraz. Ten obraz, zdaje się rozpadać w tej samej chwili, w której pada na niego nasz wzrok.

Kluczem do czytania ekspozycji jest światło i władza ulokowana w spojrzeniu. Dialektyka oświeceniowego światła, przypisanego w czasach ekspansji zachodniego świata do władzy-wiedzy i ciał pogrążonych wówczas w ciemności przez jej kolonizujący aparat, raz jeszcze zostaje użyta przez Rajkowską do analizy nowej sytuacji. Płynąca ze światła wiedza, która dla niektórych była w epoce nowoczesnej narzędziem emancypacji i oświecenia, stała się zarazem nową dystynkcją, różnicą dzielącą świadomych od sterowanych. Dyskrecja otaczająca wiedzę jako niebezpieczne narzędzie, którego właściwe opanowanie wymaga wielu lat ćwiczeń i przestrzegania hierarchii (wtajemniczenie), to cechy nowej religii, dzielącej kapłanów od wiernych. Dojrzałych od adeptów.

Dlatego w tym pełnym niepokoju obrazie ciemność, która przez wieki symbolizowała podporządkowanie i brak orientacji, powraca jako obszar nieokreślony, potencjalny, zaprzeczający dominacji. Sztuczne światło, pojawiające się po zmroku, przyniosło rozczarowanie. Świeci ale oświetla tylko to, co chce oświetlić. W jego cieniu skrywa się klucz do współodczuwania, do odkrywania związków i zależności ze światem innych osób, zjawisk i przedmiotów. Projekt Rajkowskiej, odrywa światło od materii, odkuwa słowo i obraz od kamienia, w którym zostało wyryte i zwraca je negocjacji. Odebrane ludziom, może nie należeć do nikogo. Czy jednak świadomość zawłaszczenia, którego dopuścił się człowiek wystarczy, by zmienić temat rozmowy? Czy ciągle mamy czas, żeby debatować o naszym świecie? Czy zdołamy tym razem włączyć do tej konwersacji wszystkich rozmówców, pamiętając o wykluczeniach przeszłości?


Wystawa została zbudowana niemal w całości na zasadzie dekonstrukcji i ponownego użycia elementów znalezionych w pracowni artystki. To między innymi zdjęcia z cyklu Uhyst, wykonane przez Joannę Rajkowską w 2008 roku w Saksonii w budynku dawnego Pedagogicznego Instytutu Szlacheckiego oraz fragmenty cyklu Światło loży, który w różnej formie prezentowany był m.in. w 2011 r. we Wrocławiu, w 2012 r. w Kopenhadze oraz w 2014 r. na wystawie w galerii Charim w Wiedniu. Pokazy te konfrontowały wówczas dziedzictwo europejskiego oświecenia z rzeczywistością kryzysów pierwszej dekady XXI wieku. Dziś autorka zamyka je w muzealnych ramach, lub pozwala im się rozpaść tak, jak na naszych oczach rozpadają się inne złudzenia zachodniej cywilizacji, takie jak postęp i wzrost.

Zdemontowany fartuszek 1

Przestrzeń ekspozycji otwierają resztki neonu Fartuszek/Apron z cyklu Światło loży. Patrząc na aluminiowy ruszt, który pozostał po zdemontowaniu świetlnych rurek, kontemplujemy sentymentalny pejzaż z ruinami. Mroczna masońska symbolika, którą rozpoznać można w kształtach stelażu rozmontowanej pracy, budzi skojarzenia z nigdy do końca w Polsce nie przepracowanym oświeceniem. Zmieniona jakiś czas temu przez popkulturę w komiczny skansen, została ostatecznie przez artystkę rozebrana “na części”. W pozostałościach, które na pierwszy rzut oka przypominają minimalistyczną rzeźbę, z trudem rozpoznać można kształty fartucha, w którym wzajemny układ prostokąta i trójkąta, kielni i cyrka symbolizować miał pochwycenie materii przez ducha.