Wystawa:
25.11.2017 — 31.12.2017
Wernisaż: 24.11.2017, godz. 18:00
Miejsce: Centrum Sztuki Współczesnej Łaźnia 2, ul. Strajku dokerów 5, Gdańsk
Kuratorka: Iwona Bigos
Koordynatorka: Michalina Domoń
Pokój pogrążony jest w półmroku. W środku, na metalowym podwyższeniu, leży kobieta, gwałtownie potrząsając głową w przód i w tył na piankowej poduszce. Wydaje się nieobecna, zagubiona w swoim własnym świecie. Jej gorączkowe, kompulsywne gesty sprawiają wrażenie autystycznych, jednocześnie przywodząc na myśl ruch pompy albo tłoka silnikowego. Wszystko nagrywa kamera skierowana na głowę kobiety, zaś całą scenę zamykają trzy duże, podwieszone do sufitu ekrany z projekcjami, otaczające półkolem metalowe podwyższenie. Widać na nich w zbliżeniu ekrany radarów, nieustająco, wręcz stoicko obracające się wokół własnych osi. W porównaniu z kobietą na pierwszym planie wydają się gigantyczne. Pojawia się bit, który sprawia wrażenie zsynchronizowanego z obracającymi się ekranami. Następnie odtwarzany jest utwór w wykonaniu damsko-męskiego duetu:
„(…) Nie widzisz mnie z daleka, nie patrzysz na to, jak się uśmiecham / Myślisz, że nie wiem, co jest pode mną i za mną / Nie patrz na mnie w przekonaniu, że twoje wnętrze to też moje wnętrze (…) Na pozór połączeni, nie jesteśmy sami na świecie / Nie rozdzielono nas przy narodzinach / Mijamy się i pozostajemy / bo każdy może się w tym rozpoznać…”.
Muzyka stopniowo wycisza się, przechodząc w spokojnego walca. Po chwili daje to wrażenie bezpieczeństwa i ochrony, swego rodzaju zadowolenia. Obroty ekranów coraz bardziej przypominają taniec, co nadaje też swoistą harmonię gorączkowym gestom kobiety. Przez cały czas kamera rejestruje rytmiczne ruchy jej głowy, transmitując je na małym monitorze za pośrednictwem długiego, ciężkiego kabla zwisającego z sufitu przy wejściu na instalację. Oprócz monitora, który od czasu do czasu pokazuje też zbliżenie twarzy kobiety, widz może też popatrzeć na sam pokój. Wstępu na instalację broni jednak barierka. Otoczenie sprawia wrażenie trójwymiarowego obrazu, który z jednej strony przedstawia samotność jako aspekt prywatności, który należy chronić, a z drugiej pokazuje możliwe nadużycia tych elementów ochronnych, przez które prywatność może zostać wyeksponowana. Prywatne staje się częścią publicznego i vice versa – prowadząc do relatywizacji tego, co jednostkowe i osobiste lub wyeksponowania domniemanych odstępstw od normy.
Elmar Hess (1966) tworzy przede wszystkim wielosalowe instalacje, w których elementy filmowe, dźwiękowe i fotograficzne zestawiane są konceptualnie z różnymi tematami społecznymi. W pracach tych napięcia i ograniczenia systemu stają się źródłem konfliktów interpersonalnych, w których Hess zrównuje okoliczności subiektywne ze współczesnymi wydarzeniami historycznymi.