Dzbaneczniki – Paulina Puciłowska

Wystawa: 01.07.2016 — 10.07.2016

Miejsce: Showroom Sima, Budynek IVC PPNT (parter), al. Zwycięstwa 96/98, Gdynia

PAULINA PUCIŁOWSKA FB COVER

Wystawa: 01.07.2016 – 10.07.2016 r.
Miejsce: Showroom Sima, Budynek IVC PPNT (parter), al. Zwycięstwa 96/98, Gdynia

Paulina Puciłowska – studiowała Architekturę i Urbanistykę na Politechnice Gdańskiej oraz Wzornictwo na Akademii Sztuk Pięknych w Gdańsku. Doświadczenie i wiedzę zdobyła na prestiżowej uczelni we Włoszech, natomiast praktyki zawodowe odbyła w Niemczech.

Jej twórczość charakteryzuje fuzja abstrakcyjnych pomysłów i racjonalnych rozwiązań, która generuje niekonwencjonalne projekty. Od zawsze przykłada dużą wagę do estetyki, dbając o przemyślaną i spójną prezentację. Marzeniem autorki jest sprawdzenie się w roli projektanta rollercoaster’ów. Prawdziwą satysfakcję daje jej jednak praca z ceramiką, zarówno artystyczną jak i użytkową.

Paulina Puciłowska na pewno nie jest artystką, którą łatwo ująć w ramy. To projektantka wszechstronna, niezwykle utalentowana i doceniana w wielu dziedzinach. Współpracowała z wieloma znanymi biurami architektonicznymi na całym świecie. Zajmuje się designem i grafiką. Mimo, że kwalifikacje, jakie posiada, umożliwiają jej już samodzielne działanie w sferze sztuki i designu to Paulina wciąż chce się uczyć i rozwijać. Jak sama często podkreśla, odkrycie zamiłowania do ceramiki zawdzięcza dr hab. Marcie Branickiej, której wyobraźnia jest dla Pauliny wielką inspiracją.

Podczas wystawy w Sima Showroom w Pomorskim Parku Naukowo – Technologicznym w Gdyni zobaczymy obiekty, wykonane techniką ceramiki, których charakterystyczną cechą jest przede wszystkim nietypowe połączenie faktur oraz kolorystyki. Autorka poprzez zabawę strukturą w niekonwencjonalny sposób osiągnęła wyjątkowe rezultaty, które rozróżniają i urozmaicają z początku podobne do siebie twory. W procesie poszukiwań kształtu nie ograniczają jej znane technologie, a próby poszerzenia bezpiecznych granic oraz naginanie możliwości materiału doprowadziły ją do stworzenia własnej techniki, która musi pozostać tajemnicą samej projektantki.