MINI WYWIAD z Jakubem Żeligowskim

 

Poniżej wywiad z postacią niezwykłą. Malarzem, twórcą biżuterii, instruktorem Tai Chi i jak o sobie mówi „propagatorem idei Wielkowiejskości”. Na swoim koncie ma m.in nagrodę Prezesa Stowarzyszenia Twórców Form Złotniczych, nagrodę Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego RP, udział w międzynarodowych wystawach. Od 2013 roku zamieszkuje i remontuje stare siedlisko w podkarpackiej wsi.

SzT: Twoja przygoda ze sztuką nie zaczęła się od nauki w liceum plastycznym, ani od studiów na Akademii Sztuk Pięknych. Opowiedz jak to było u Ciebie, że zostałeś uznanym i nagradzanym artystą?

j.zeligowski8JŻ: Zawsze odkąd pamiętam coś dłubałem, rysowałem, malowałem i zawsze robiłem to po swojemu. Szkoły nigdy mnie nie interesowały. Nie byłem w stanie egzystować w tym systemie. Jako dzieciak miałem do szkoły może 300 metrów. Potrafiłem wyjść z domu na 10 min przed lekcjami i nie zbaczając z drogi dojść do szkoły na ostatnią lekcję :D.j.zeligowski9

Mając już spory dorobek artystyczny złożyłem dokumentację do Ministerstwa Kultury i Sztuki, żeby określili mój status. Po miesiącu dostałem pisemko , że jestem plastykiem od 1993 r. :))))

Sporo tych wystaw i konkursów było. Najważniejsza nagroda to Nagroda Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego i pierwsze miejsce w corocznym Przeglądzie Legnickim 2000 r.

SzT: Czym dla Ciebie jest sztuka, tworzenie?

JŻ: W sumie wszystkim, co robię od kiedy pamiętam. Co istotne, nie interesuje mnie poznawanie utartych ścieżek, a jeśli na taką wkroczę to jedynie przypadkiem 🙂

Jedyną nauką, która mi gra w sercu jest Tai Chi. Ćwiczę już sporo lat i wiem, że to ma ogromny wpływ na to co robię.

j.zeligowski5SzT: Jak to się stało, że zainteresowała Cię biżuteria? Jak powstaje? Skąd czerpiesz pomysły?j.zeligowski6

JŻ: Mając 13 lat poznałem Jaśka Suchodolskiego, mojego szwagra. Gapiłem się często, jak robi swoją biżuterię. Widząc, jak mnie interesują „te sprawy” zaproponował, że jak kiedyś będę chciał to mnie nauczy. Tak się też stało parę lat później.

Przez kilka lat pracowałem, uczyłem się i jednocześnie wysyłałem swoje prace na wystawy.

SzT: A jaki jest Twój ulubiony materiał?

JŻ: Złoto, srebro, bursztyn, drewno i wszystko, co mnie zakręci. Nie ograniczam się wcale.

SzT: Poza tworzeniem biżuterii malujesz niezwykle energetyczne obrazy.. opowiedz o nich..

JŻ: Zawsze chciałem je malować, ale jakoś nie mogłem się odważyć.

Coś tam po cichu w kąciku …

zeligowskiMam nadzieję, że są energetyczne, bo tak na prawdę moim pragnieniem jest malować pozytywną emocją i energią. Jeśli ktoś to widzi i poczuje, to jest drugi powód, dla którego to robię. Pierwszy to ta cisza w głowie, którą mam jak maluję i poczucie spełnienia. Tylko malarstwo, tworzenie obiektów, tak na mnie działa, nie licząc Tai Chi oczywiście. Kocham jedno i drugie. Maluję jakbym ćwiczył, ćwiczę jakbym malował. Medytacja w ruchu, geście, praktyce.

Po co robić coś co nie niesie czegoś dobrego i pozytywnego ?

Takie małe pytanko. Mi szkoda czasu..

SzT: Masz jakieś marzenia związane z twórczością, cele do osiągnięcia?

JŻ: No ba! 🙂

Zajmować się wyłącznie tworzeniem. Bez tych papierów, kwitów, rzeczy które nie wiem po kie licho są. No, ale chyba nie jestem w tym osamotniony :D:D:D

SzT: Co poza sztuką?

JŻ: Taj Chi, życie na wsi i łażenie po górach.

SzT: Co poradziłbyś  młodym artystom, ludziom rozpoczynającym przygodę z twórczością?j.zeligowski4

JŻ: Żyjcie i lejcie na tych, co wam chcą podciąć skrzydła.

Te opinie papiery, te poprzeczki wszystkie, stopnie – no wiecie no… – czym to będzie, jak będziecie starzy i uświadomicie sobie , że nie spróbowaliście żyć, tworzyć po swojemu?

SzT: Co zobaczymy na gdańskiej wystawie w Sztuce Wyboru?

JŻ: W końcu mieszkam na wsi otoczonej pagórkami. To moje miejsce na ziemi. Będzie to wystawa związana z siłą tego miejsca, siłą natury i zachwytem nad nią. Czasem przewrotnie, z mrugnięciem oczkiem, a czasem zadziwieniem jacy my krusi wobec tych żywiołów jesteśmy.

Myślę jeszcze nad drugą częścią. Temat związany jest z relacjami ludzkimi i tym, jak jedni drugim chcą kraść wolność. Jestem mało polityczny i walczący, no ale i mnie starego ignoranta ostatnio ruszyło :)))

SzT: Dziękujemy.

O WYSTAWIE WIĘCEJ W ZAPOWIEDZIACH WKRÓTCE.