Gdzie rozmawiać o migracji, jak nie w Gdyni – mieście wzniesionym przez migrantów? Czołowi polscy artyści wizualni – na czele z Wilhelmem Sasnalem – oraz liczna publiczność, wzięli udział w otwarciu wystawy poświęconej imigrantom w przestrzeni gdyńskiego portu.
Migracje | Kreacje to przedsięwzięcie artystyczne, podejmujące szczególnie głośny w ostatnich czasach temat migracji. Muzeum Emigracji – organizator – zaprosiło do udziału w wydarzeniu najbardziej rozpoznawalnych artystów z Polski i z zagranicy, m. in. Wilhelma Sasnala, Pawła Althamera, Honoratę Martin, Yael Bartany, Łukasza Surowca.
Wernisaż odbył się przy rondzie Karlskrona na ul. Polskiej. Obecna na nim publiczność mogła odbyć spacer z kuratorką Aleksandrą Grzonkowską oraz obecnymi na wernisażu artystami, obejrzeć pracę Wilhelma Sasnala „Ocean Noc”. Dla mnie ta praca to przede wszystkim opowiedzenie o bezmiarze doświadczenia, jakim jest emigracja – mówi artysta – Z przyjemnością skorzystałem z zaproszenia do Gdyni, bo bliski był mi zawsze mit założycielski tego miasta.
Honorata Martin zaprezentowała przybyłym swoje dzieło „Narysowane”, na które składa się aż 30 rysunków rozproszonych w porcie. Moją pierwszą inspiracją była historia polskich uchodźców, którzy podczas II wojny światowej schronienie znaleźli w Iranie. Prace opowiadają jednak o najróżniejszych doświadczeniach migracyjnych. Na jednym rysunków można znaleźć również mnie samą – z okresu pracy w Wielkiej Brytanii. – mówi Martin.
Duże zainteresowanie uczestników spaceru wywołała praca „Kiock” („kiosk” po ukraińsku) Łukasza Surowca.
Zaciekawiony specyficzną profesją szmuglera papierosów – kiedyś tak chętnie praktykowaną przez Polaków, a dziś Ukraińców, razem z dwiema studentkami z Ukrainy stworzył on kiosk, sprzedający… ziołowe papierosy. Poproszone o komentarz współrealizatorki instalacji zwracały uwagę na specyficzny status tytoniu w naszej kulturze – obłożony podatkami jest źródłem dochodu, z którego finansowane są choćby działania zbrojne. Papierosy z ziół zebranych przez babcię artysty sprzedawane będą w kiosku do końca tygodnia – dochód jest przeznaczony na wsparcie studentów z Ukrainy.
W sąsiedztwie przedwojennego Magazynu Tytoniowego uczestnicy wernisażu poczuli przedsmak jednej z głównych atrakcji drugiej edycji Migracji | Kreacji – spacerów architektonicznych. Ich organizatorka i przewodniczka, architektka Anna Orchowska-Smolińska w kilku słowach opowiedziała o historii i budowlanym kunszcie gmachu magazynu. To zaledwie jedno z 18 miejsc – tych istniejących, i tych już straconych, które poznamy podczas wspólnych eksploracji gdyńskiego portu. Pierwszy spacer odbędzie się w sobotę 2 lipca.
Ostatnią częścią wystawy były prezentowane w Gdyni prace „Deklaracja” izraelskiej artystki Yeal Bartany oraz „Retrospektywa” Pawła Althamera.
Od 5 lipca w Muzeum Emigracji w Gdyni dla zwiedzających będzie dostępna nagrodzona m.in. na Biennale w Wenecji instalacja Krzysztofa Wodiczko „Goście”. Obecnie jest prezentowana na festiwalu Open’er. Kiedy praca powstawała w 2009 roku, mówiła o wielu problemach związanych z postrzeganiem imigrantów. Wydaje mi się, że dziś ma jednak dodatkowy, szczególnie mocny wydźwięk. Brak kontaktu odbiorcy z zakrytym za zamgloną szybą imigrantem nie jest przypadkowy – nie mamy się z nim identyfikować, nie mamy łączyć się z nim poprzez emocje – tylko pomyśleć o jego sytuacji. – mówi kuratorka Bożena Czubak.
Migracje Kreacje 2 potrwają do 17 lipca. W programie są spotkania, dyskusje i projekcje filmowe poświęcone migracjom, a także degustacja kuchni czeczeńskiej przygotowanej przez imigrantów z Kaukazu.
Zdjęcia – M. Szlaga