W Muzeum Narodowym w Gdańsku możemy podziwiać wiele interesujących dzieł, nie zawsze są to prace starych mistrzów, dzieła sprzed wieków, ponieważ Muzeum posiada oddział Sztuki Nowoczesnej. Znajduje się tam wiele ciekawych prac współczesnych twórców.
Chciałabym przedstawić Wam młodą artystkę – Berenikę Kowalską, której obraz został zakupiony do naszego gdańskiego Muzeum. Artystka miała też indywidualną wystawę – „how many colours make up your abstract painting”.
Urodzona ur. 14.02.1989 r. w Lublinie, kształciła się na Akademii Sztuk Pięknych w Krakowie, gdzie eksperymentowała z malarstwem figuratywnym i ludowym, tam też obroniła dyplom w pracowni prof. Zbigniewa Bajka w 2014 roku. Uczestniczyła w wielu wystawach zbiorowych i indywidualnych w Krakowie, Warszawie i za granicą. W 2014 otrzymała stypendium Ministra Nauki i Szkolnictwa Wyższego.
Zainteresowanie ikonami zaprowadziło ją na kurs ich malowania prowadzony przez Jezuitów. Dopiero doświadczenia z nim związane oraz prywatne przeżycia doprowadziły ją do malarstwa abstrakcyjnego – „Zawsze uważałam, że abstrakcja jest najczystszą formą malarstwa, ale wcześniej myślałam też, że jestem za mała, żeby tam sięgać”* – mówi artystka w rozmowie z Martyną Bundą, zamieszczoną w katalogu wystawy.
Kowalska podkreśla: „Dla mnie istotą sztuki jest odczucie, jakie wywołuje ona u odbiorcy. Stan, w jaki pomaga mu wejść. Rodzaj tajemnicy, którą odbiorca odkrywa. Znajduje w samym sobie. Ale, żeby tak się stało, najpierw musi ją znaleźć twórca.”*
Obraz, który trafił do Gdańska jest żółto – biały (untitled, 2016, olej na płótnie, 150×160 cm), ale gdy przyjrzymy się bliżej, zauważymy, że kolorów jest na nim więcej. Autorka użyła pięciu odcieni żółci, bieli, odcienie różu i niebieskiego – użyte na tyle subtelnie, aby widz zauważył jedynie niuanse optyczne. Dzięki temu obraz żyje, migocze, mruga. Barwy są najważniejsze. W wywiadzie przeprowadzonym przez Martynę Bundę malarka podkreśla: „[..] w malarstwie chodzi mi właśnie o kolor. O jego ekspresję. Naturę i wszystko, co za tym idzie. Kolor, to jest główny powód, dla którego dziś maluję.”*
A czym jest sztuka? – „Sztuka to życie, różne najpiękniejsze i najtrudniejsze stany, uczucia, jakie ono przynosi. Artysta jedynie chwyta je i przetwarza, korzystając z warsztatu.”*
*Wszystkie cytaty pochodzą z wywiadu Martyny Bundy do katalogu towarzyszącego wystawie indywidualnej „how many colours make up your abstract painting”.